-Gdzie? -spytała dziewczyna. Naoto spochmurniała, gdy przypomniała sobie, jaki był cel ich wyprawy.
-Na Górę Nuru. -powiedziała ponuro.
-Co?! -Rin zachłysnęła się powietrzem. - Kto jest na tyle głupi, aby się pchać do góry wściekłego, głodnego smoka?!
-My. -powiedziałam stanowczo. Fakt, że nie podobał mi się ten pomysł, ale nie miałąm wyboru. Taka była moja misja. - Mam nadzieję, że nie zmienisz zdania co do twojego udziału. - powiedziałm i zdjęłam miecz z ramienia chcąc podkreślić powagę moich słów.
Dziewczyna spojrzała najpierw na mnie, a potem na miecz.
Właściwie, to ta walka z Elfami była dość przydatna. Dziewczyna nabrała do mnie respektu.
-Nie. -naburmuszyła się. -Jak zamierzamy się tam dostać? -spytała zmieniając temat.
Wskazałam niebo.
-Polecimy. -powiedziałam, schowałam miecz do pochwy i zmieniłam się w czarnego jak węgiel orła. Nie obróciłam się aby spojrzeć, czy dziewczyna zrobiła to samo.
Rin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz