Biegałam po mieście już dłuższy czas, kiedy zauważyłam małego drozda. Mialam wrażenie, że chce wskazać mi drogę, więc ruszyłam za nim. Doprowadził mnie do jakiegoś budynku. Pchnęłam drzwi, które otworzyły się z cichym skrzypnięciem. Weszłam do długiego korytarza i od razu na kogoś wpadłam.
- Szybko! Na obrzeżach miasta! Rita walczy ze smokami! Szybko jakieś posiłki czy coś! - i wybiegłam.
Po dłuższej chwili szybkiego biegu dotarłam wystarczająco blisko by słyszeć odgłosy walki.
Rita? Zupełny brak weny i wgl... :c
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz