środa, 10 września 2014

Od Lisbeth

Spojrzałam na to, co mnie otaczało: ciemnozielone liście powiewały na drzewach, targane słabym wiatrem. Przyklękłam przy jednej ze skał i wyciągnęłam w jej stronę dłoń. Przyglądałam się, jak zmieniała się pod napływem mojej mocy - zmalała, przybierała kształt miski, zwiększonej mniej więcej dwudziestokrotnie. Zaczęłam potrzebować większego skupienia, więc zamknęłam oczy i odetchnęłam głęboko. Po kilku minutach przyjrzałam się mojemu dziełu. Teraz wyglądało to tak, jak chciałam; miało kształt sześcianu z wgłębieniem na ziemię.
- Będzie z tego niezła doniczka - mruknęłam zadowolona i przeniosłam ją teleportem do domu. Już chciałam sama przez niego przejść, aż usłyszałam jakiś szelest. Obróciłam się i spytałam pewnym głosem:
- Ktoś tu jest?

Ktoś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nomida zaczarowane-szablony