sobota, 13 września 2014

Od Frederiki CD Altáriël

-Zapewne tak, jak go sobie wyobrażasz- powiedziałam spoglądając na dziewczynę kątem oka.
-Tak, ale zobaczyć smoka osobiście to zupełnie co innego.
-Cóż..- pomyślałam chwilę- Mogę Ci pokazać- wstałam i podniosłam płaszcz, na którym siedziałam- Nic mnie to w końcu nie zbawi. Musimy iść gdzieś, gdzie jest więcej przestrzeni. Gdy tu leciałam, widziałam łąkę. Nie powinna być daleko.
Dziewczyna pokiwała z entuzjazmem głową. Za pomocą magi odesłałam mój szkicownik i ruszyłyśmy w stronę, która jak mi się zdawało prowadziła na łąkę. Rzeczywiście, po kilku minutach byłyśmy na miejscu. Na środku polany było małe jeziorko, przy którym było kilka zwierząt. Odsunęłam się kawałek od Elfki. Moje ciało zaczęło zmieniać kształt i po chwili stałam obok Altáriël w swojej prawdziwej formie. Zwierzęta pouciekały w las i na chwilę zapanowała cisza.
-Wyglądam inaczej, niż to sobie wyobrażałaś?- zapytałam składając skrzydła i siadając na ziemi.

Al?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nomida zaczarowane-szablony